Targ prowansalski w Saint Tropez

Targ prowansalski w Saint Tropez

Targ prowansalski to jeden z cudownych symboli Prowansji.

Właśnie latem jest on najpiękniejszy.

Pełen niesamowitych kolorów, zapachów i smaków, z nadmiaru wrażeń przyprawia
o zawrót głowy .

Dzisiaj przed Tobą powiew gorących wakacji i prowansalskiego lata – prosto z Saint Tropez.

Będziemy do woli korzystać z dobrodziejstw zwyczajnego, a jednocześnie tak bardzo nadzwyczajnego życia we wszystkich kolorach Prowansji.

***

W dzisiejszym wpisie mojego Francuskiego Świata zabieram Cię na kolejną wycieczkę .

Z dala od atmosfery luksusu i całego saint tropezkiego przepychu, udamy się na wspaniałą ucztę ❤️!

Dzisiaj wspólnie wybierzemy się na targ prowansalski w Saint Tropez
i zrobimy “tour” po jego stanowiskach ❤️.

Będziemy przechadzać się pomiędzy kolorowymi straganami, rozmawiać ze sprzedawcami, rolnikami i producentami z regionu oraz degustować lokalne specjały.

***

Zrobimy wspólnie wirtualne zakupy .

Z jednej strony pokażę Ci całe bogactwo lokalnych produktów i zdradzę tajemnicę, co zazwyczaj kupuję, a z drugiej – w pewnych kwestiach liczę na Twoją poradę i opinię.

***

Co to jest targ prowansalski w Saint Tropez ?

Co ciekawego można na nim kupić ?

Kogo można tutaj spotkać ?

***

Tego dowiesz się poniżej .

Zapraszam .

***

W każdy wtorek i sobotę na legendarnym Place des Lices, o którym pisałam tutaj
https://francuskiswiat.pl/plac-des-lices-czyli-duch-prawdziwego-saint-tropez/,
w cieniu stuletnich platanów odbywa się tradycyjny targ prowansalski:

Najpiękniejszy jest właśnie w porze gorącego saint tropezkiego lata ☺️.

Wówczas dzieje się na nim prawdziwa magia!

Ten zwykły – niezwykły ryneczek wręcz “kipi” bogactwem prowansalskich kolorów, smaków i zapachów.

Dla turystów to atrakcja i miejsce, gdzie można nabyć ciekawe pamiątki dla rodziny
i przyjaciół lub specjały lokalnej kuchni.

Dla rodowitych mieszkańców Saint Tropez, jest to miejsce, gdzie regularnie robią zakupy, a także miejsce wspólnych spotkań.

Po zakupach, udają się wspólnie na kieliszek apéritifu w jednym z okolicznych barów.

I nie jest wcale ważna zasobność portfela, czy też kolor ani ilość kart kredytowych – wszyscy “lokalsi” są równi i widzą się cyklicznie na ryneczku.

Na tradycyjnym targu prowansalskim można zaopatrzyć się w wiele interesujących rzeczy i pamiątek.

Są one zróżnicowane w zależności od pory roku.

Poniżej opowiem Ci o niektórych z nich.

Co można kupić na ryneczku w Saint Tropez ?

***

Owoce i warzywa

W Saint Tropez w porze letniej królują upały, zatem chce się jeść coraz mniej i coraz lżej.

Chodź ze mną, zabieram Cię do mojego ulubionego sprzedawcy melonów:

Wybierzemy piękne, pachnące słońcem, 2-3 sztuki.

Wieczorem zaserwuję pyszną i orzeźwiającą przystawkę, najlepiej z dodatkiem szynki parmeńskiej i oliwek z regionu:

Ale kupimy także inne owoce, które posłużą nam później do przygotowania zdrowego
i orzeźwiającego deseru.

Ze względu obecnie panujące wysokie temperatury – wybieram arbuza.

Można z niego przygotować wspaniałe koktajle oraz sałatki:

Moja ulubiona letnia sałatka, to właśnie ta z arbuzem i serem feta oraz miętą:

Idziemy dalej do następnych stoisk i moich ulubionych sprzedawców.

Kolejno wybierzemy dojrzewające w palącym, prowansalskim słońcu warzywa :

Wyobraź sobie, że będziemy robić domowe ratatouille – słynny prowansalski “gulasz” warzywny.

Przechadzając się pomiędzy straganami, wybieramy najpiękniejsze i najbardziej dojrzałe warzywa do naszej potrawy: pomidory, papryka, cukinia, bakłażany itp.

Wszystko mieniące się wspaniałymi kolorami i cudnie pachnące promieniami prowansalskiego słońca!

Oczywiście do tego musimy obowiązkowo dodać zioła prowansalskie!

Ale zaraz, zaraz – przypomniałam sobie, że moje zioła się właśnie skończyły.

Hmmm…., to nic nie szkodzi.

Skierujmy się w stronę sprzedawcy, gdzie zawsze kupuję przyprawy.

Mam nadzieje, że razem ze mną wirtualnie poczułeś ten aromat, bo moje nozdrza są
w siódmym niebie!

Przyprawy kupione, więc możemy iść dalej.

Dobrze, że kupiliśmy zapas cukinii bo kolejnego dnia zrobię pyszną tartę – właśnie
z cukinią w roli głównej.

Uwielbiam tę z przepisu turbigo-gourmandises.fr i właśnie po raz kolejny ją zrobię:

Photo turbigo-gourmandises.fr

Będę ją serwować z sałatą oraz białym winem.

A zatem wybierzemy jeszcze świeżą i chrupiącą sałatę.

Ja uwielbiam tę, jak najbardziej kolorową.

Będzie wspaniale smakować z oliwą z oliwek z regionu:

Ale zaraz, znowu o czymś zapomniałam!

Skręćmy w tę alejkę, kupimy jeszcze oliwki, suszone pomidory oraz tapenadę.

Przydadzą się na apéritif z przyjaciółmi:

Idziemy do kolejnego z moich ulubionych sprzedawców po 2 kolejne i jakże zdrowe warzywa.

Co prawda zapałałam do nich miłością wcale nie tak dawno, ale jakże jest ona intensywna!

Pierwszym z tych warzyw jest karczoch:

Będzie wspaniale smakował w postaci prostej sałatki lub z samą oliwą z oliwek, solą
i pieprzem.

Najprościej i najlepiej – tak, jak lubię.

Kolejnym warzywem, które kupimy jest cykoria.

W kolejnym tygodniu zrobię z niej pyszne i zdrowe łódeczki.

Zawsze improwizuję, ale z pewnością przygotuję coś podobnego:

Zdradzę Cię swój mały sekret.

Mimo, że uwielbiam wyczarowywać wspaniałe smakołyki w kuchni, to czasami jednak, po bardzo intensywnym i pracowitym okresie, zmęczenie bierze górę.

Wtedy na ratunek przychodzi mi często saint tropezki ryneczek i jego bogata oferta prowansalskich przysmaków przygotowana przez lokalne gospodynie.

Warzywa faszerowane po prowansalsku, tian prowansalski, ratatuja, różnego rodzaju tarty i kisze lokalne, a także ogromny wybór mięs – wszystko to przychodzi mi wówczas z pomocą.

Znajdzie się również coś dobrego od sąsiadów, czyli hiszpańska paëlla:

Ale uwaga! Jeśli masz ochotę jej spróbować, to decyduj się prędziutko!

Jest tak pyszna, że znika w oka mgnieniu:

A jeśli zamiast tego wszystkiego wolisz po prostu ziemniaki z domieszką aromatycznych ziół prowansalskich, to i dla Ciebie znajdzie się coś dobrego:

Jedno jest pewne.

Na cokolwiek się zdecydujesz i cokolwiek nie wybierzesz, wszystko jest zawsze świeże – przygotowywane przez sprzedawców od godziny 3-iej w nocy!

Kolejną kategorią, która święci triumfy na saint tropezkim targowisku jest :

Ubiór

Czy można się zaopatrzyć w fajne ciuchy w Saint Tropez, nie za tysiące euro, bez metek znanych marek i jeszcze dobrze w tym wszystkim wyglądać?

Otóż uprzejmie donoszę, że jak najbardziej można!

Właśnie z pomocą saint tropezkiego ryneczku.

Wystarczy tylko dobrze poszukać!

Jako, że w Saint Tropez panują upały, chciałabym sobie kupić kapelusz!

A co!

Mam nadzieję, że pomożesz mi wybrać coś ciekawego.

Może i Ty znajdziesz coś interesującego dla siebie.

A skoro kapelusz już wybrany, to przydałby mi się do niego jakiś fajny letni koszyk.

Może mi coś podpowiesz?

Który Ci się najbardziej podoba?

Poszukajmy jeszcze jakiejś torby na plażę, gdyż moja dotychczasowa właśnie odmówiła mi posłuszeństwa.

Wybór jest duży, więc liczę na Twoją pomoc:

No dobrze, ale skoro o ciuchach mowa, to przecież ja – jak to typowa kobieta – przecież nie mam się w co ubrać!

U moich ulubionych sprzedawców chciałabym kupić jakąś zwiewną, białą sukienkę, zatem chodź ze mną.

Spróbujemy coś razem wybrać.

Mają ogromny wybór, a jako, że się znamy już parę lat, to zawsze mam niespodziankę – rabacik przeznaczony tylko dla “swoich”.

Założę się, że któraś z sukienek będzie pięknie kontrastować z moją lekko opaloną skórą.

***

Hmmm…..akurat nie tym razem.

Skoro dzisiaj nie udało nam się znaleźć nic rzucającego na kolana, skierujmy się w tę alejkę, w której stanowisko ma pewien starszy pan.

I choć rozmiarowo jest ono niewielkie (dużo mniejsze od poprzedniego!), to w swojej ofercie ma bardzo ciekawe
i rozsądne cenowo rzeczy.

Po krótkim przeglądzie proponowanych przez niego sukienek, wybieram nie jedną,
a …. aż 3!

Wiedziałam, że tu zawsze znajdę coś ciekawego dla siebie!

***

Przy okazji chciałabym kupić jakąś oryginalną pamiątkę charakterystyczną dla miasteczka.

W niedługim czasie wybieram się w odwiedziny do Polski, więc chciałabym kupić suweniry.

Jeśli czytasz mojego bloga od jakiegoś czasu, to nie będziesz wcale zaskoczony moim wyborem.

Skierujmy się do Philippe, który wytwarza najsłynniejsze świece w kształcie saint tropezkiej dzwonnicy – o co chodzi z tymi świecami wyjaśniam tutaj:

https://francuskiswiat.pl/najslynniejszy-upominek-z-saint-tropez/.

Photo: La Bougie de Saint Tropez

Philippe, który wytwarza saint tropezkie świece, nie tylko sprzedaje je w swoim butiku, ale także na miejscowym ryneczku:

Photo: La Bougie de Saint Tropez

Kolejnym upominkiem dla siebie lub bliskich, który można nabyć na ryneczku jest :

Mydło marsylskie

Jest ono dostępne praktycznie w każdym możliwym kolorze.

Można je kupić zarówno luzem, jak i w gotowych zestawach upominkowych – to opcja idealna dla tych, którzy planują obdarować najbliższych.

Nie ma prowansalskiego targu bez jego “oczywistej oczywistości”, którą jest :

Lawenda

I wszystko, co z nią związane, czyli np. maskotki, bukiety, aromaty, syropy, tekstylia z lawendą, kosmetyki z dodatkiem lawendy, lawendowe konfitury, syropy itp.

Oczarowani zapachem lawendy i wyposażeni w lawendowe pamiątki idziemy dalej.

Aby godnie prezentować te wszystkie kulinarne wspaniałości oraz pięknie przyjmować gości, pomóż mi jeszcze wybrać ceramikę oraz tekstylia, oczywiście wszystko we wspaniałych kolorach typowych dla Prowansji :

Ceramika i tekstylia na ryneczku w Saint Tropez to prawdziwa gratka dla wszystkich pań domu, ale nie tylko.

Cudowny mariaż intensywnych, prowansalskich kolorów jeszcze bardziej podnosi i tak już gorącą temperaturę upalnego lata:

Potrawy przygotowane w takich naczyniach lub podane na tak kolorowym obrusie smakują naprawdę inaczej.

Pozostaje jeszcze kropka nad “i” czyli zakup pięknych kwiatów do wazonu.

Pewnie Cię nie zaskoczę, ale z całego oferowanego bogactwa wybieram proste prowansalskie słoneczniki .

No j’adore!

Te wszystkie piękne rzeczy, o których opowiedziałam Ci powyżej, a także wiele innych (nie sposób tu o wszystkich napisać) można kupić na saint tropezkim ryneczku.

Nasze dzisiejsze zakupy na prowansalskim targu w Saint Tropez niestety dobiegły końca.

***

Targ prowansalski w Saint Tropez to jedno z tych miejsc, które bez wątpienia warto odwiedzić.

Bez względu na to, czy jest się turystą czy stałym mieszkańcem.

Saint tropezki ryneczek przywołuje powiew lata i atmosferę gorących wakacji
w Prowansji.

Pomaga poczuć prawdziwie prowansalską, letnią i jakże niesamowitą atmosferę wakacyjnego Saint Tropez oraz poznać ułamek saint tropezkiego życia.

To właśnie teraz – latem – wraz z następną porą roku, Matka Natura obdarowuje nas swymi kolejnymi skarbami.

W porze letniej zakupy z saint tropezkiego ryneczku pozwalają wyczarować najzdrowsze, najbardziej kolorowe, ale i najmniej kosztowne dania ☺️.

Na targu prowansalskim w Saint Tropez można spotkać zarówno lokalnych polityków z merem miasteczka na czele, różnego rodzaju celebrytów, chowających się za ciemnymi okularami lub któregoś z “Aniołków” Victoria’s Secret.

Co prawda najsłynniejszej mieszkanki Saint Tropez Brigitte Bardot na siant tropezkim ryneczku już nie spotkasz.

Bywała w tym miejscu w przeszłości przez lata, a nawet sprzedawała na nim ubrania, aby sfinansować działalność swojej Fundacji.

Ale obecnie można spotkać w tym miejscu jedynie …… jej męża.

Nie wyróżniający się niczym od przeciętnego mieszkańca Saint Tropez, regularnie odwiedza miejscowy targ wymieniając uprzejmości z ich przyjaciółmi.

Ot, takie saint tropezkie C’EST LA VIE.

***

Mam nadzieję, że nasze wirtualne zakupy po targu prowansalskim pozwoliły Ci choć trochę doświadczyć tej cudownej atmosfery panującej
w codziennym życiu.

To była dopiero pierwsza część, bo następnym razem będzie kontynuacja!

Mam cichą nadzieję, że kolejnym razem również będziesz mi towarzyszyć.

A jeśli nasze zakupy na prowansalskim ryneczku uznasz za ciekawe
i wartościowe, to proszę daj mi o tym znać w komentarzu lub zostaw po sobie ślad w postaci “lajka” – będzie mi bardzo miło!

Dziękuję ❤️
i do następnego, wspaniałego wpisu!

opublikowano w kategorii: , ,

Komentarzy: 3

  1. Angelique 21 sierpnia 2021 o 16:10

    Jeszcze bagietka i byłoby idealnie. A BB można spotkać w St Tropez ale bardziej w Ramatuelle.

    • Ania 15 listopada 2021 o 17:00

      Bagietka to francuska “oczywista oczywistość”.
      Nie wspominam o niej we wpisie, gdyż Francuzi używają jej rzeczywiście do wszystkiego.
      BB nawet w Ramatuelle bywa bardzo sporadycznie i z reguły w ukryciu.
      Pozdrawiam ❤️.

  2. […] z obietnicą z poprzedniego wpisu (zerknij tutaj: https://francuskiswiat.pl/targ-prowansalski-w-saint-tropez/), dotrzymuję słowa […]

Pozostaw komentarz





Francuski Świat na Instagramie