Brigitte Bardot i miłości jej życia charakteryzowała wyjątkowa intensywność 😉😍😉.

Gorrrrąca MIŁOŚĆ 🔥.

Pasja 🔥.

Namiętność 🔥.

To tylko kilka z czynników, które determinowały życie miłosne aktorki 😍.

***

Kim byli mężczyźni życia Brigitte Bardot 🧐?

***

Bogate życie miłosne

MIŁOŚĆ od zawsze kierowała życiem Brigitte Bardot.

Kobiety, aktorki i skandalistki.

Determinowała jej sferę osobistą oraz zawodową.

Wyznaczała rytm jej nocy i dni.

Bardot była zmysłowa i prowokująca.

Rozgrzewała wyobraźnię mężczyzn do czerwoności.

Była dla nich swego rodzaju trofeum 🏆💥🏆.

Flirtowała, kochała, porzucała i … zdradzała.

Miłość bez namiętności była dla niej niczym, dlatego często była niewierna.

Kiedy tylko uczucie stawało się “letnie”, pakowała walizkę i brała nogi za pas.

Okrzyknięta boginią seksu, przez dziesięciolecia nie była tak naprawdę szczęśliwa.

***

Pierwszym mężczyzną, który pojawił się w życiu młodziutkiej Brigitte był:

Roger Vadim

(a właściwie Roger Vadim Plémiannikov)

Ze wszystkich mężczyzn odegrał największą rolę w jej życiu osobistym i zawodowym.

Młodziutką, 15-letnią Brigitte wypatrzył na okładce magazynu “Elle”:

Jako reżyser, zaaranżował spotkanie dotyczące jej potencjalnej roli w filmie.

I choć wówczas Brigitte tej roli nie dostała, to zyskała coś więcej.

Dużo więcej.

MIŁOŚĆ i sławę na zawsze.

Pierwsze spotkanie dla obojga okazało się “sercowym” trzęsieniem ziemi.

Strzała Amora trafiła ich natychmiast.

Roger Vadim z nieśmiałej i zakompleksionej nastolatki “stworzył” prawdziwy symbol seksu.

Z brzydkiego i głupiego kaczątka narodził się piękny łabędź, a Roger Vadim został ojcem jej sukcesu.

Wspominałam już kiedyś o tym tutaj:

https://francuskiswiat.pl/i-bog-stworzyl-brigitte-bardot/

Przekonał ją do przefarbowania włosów na blond i nauczył zmysłowego zachowania w każdej sytuacji.

Stawili czoła wielu przeciwnościom, aby mogli być razem.

Rodzice Brigitte byli bowiem przeciwni tej znajomości.

Aby ich rozdzielić, postanowili wysłać córkę do szkoły do Anglii.

I dopiero, kiedy próbowała popełnić samobójstwo, zrozumieli, że nic i nikt nie jest ich w stanie rozdzielić.

Niespełna 2 miesiące po osiągnięciu przez Brigitte pełnoletności, zakochani stanęli na ślubnym kobiercu:

Niestety, małżeńska idylla małżonków dobiegła końca po 5 latach.

Miało to miejsce wraz z filmem “I Bóg stworzył kobietę”.

To właśnie ten film z impetem otworzył Bardot drzwi do świata filmu.

Jednocześnie stał się “początkiem końca” jej małżeństwa z Vadimem.

Wszystko to za sprawą kolejnego mężczyzny, który pojawił się w życiu Brigitte.

Był nim:

Jean – Louis Trintignant

Na planie filmu “I Bóg stworzył kobitę”, Bardot wdała się w gorący romans.

Jean Louis Trintignant był jej partnerem filmowym.

Nie dało się ukryć narastającego napięcia seksualnego pomiędzy dwojgiem aktorów.

Nie było to łatwe dla jej męża, który był reżyserem.

Cierpiał katusze będąc świadkiem rodzącego się między nimi uczucia.

Jean – Louis bez wahania porzucił swoją żonę, aby dzielić życie z aktorką.

Romans formalnie przetrwał 3 lata.

Jednak kiedy kochanek Bardot odbywał służbę wojskową, Bardot przeżywała już kolejną miłość.

Wówczas jej serce podbił:

Gilbert Becaud

Pod koniec lat 50-tych Brigitte przeżyła krótką, ale intensywną przygodę z muzykiem.

Właśnie z nim zdradziła Jean – Louisa Trintignant.

Kochankowie poznali się w telewizji podczas nagrania programu sylwestrowego.

Przygoda ta nie trwała jednak zbyt długo, gdyż na horyzoncie pojawił się:

Sacha Distel

Kolejnym obiektem westchnień aktorki był muzyk i piosenkarz Sacha Distel.

Ich idylla była również krótka, ale intensywna.

Zaowocowała m.in. narodzinami piosenki “Sidenie” w interpretacji Bardot.

Piosenkę możesz odsłuchać tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=K-9RTj6Ldac

Rok po zakończeniu sielanki z Sachą Diestel, na planie kolejnego filmu, Bardot znowu się zakochała.

Jacques Charrier

Jacques Charrier został jej drugim mężem i ojcem jedynego syna Nicolasa.

Aktorka zrobiła furorę w swojej sukni ślubnej w kratę, tym samym dyktując nowy trend.

Wspominałam o tym m.in. w tym wpisie:

https://francuskiswiat.pl/brigitte-bardot-i-moda/

“Wymuszone” macierzyństwo odcisnęło na aktorce ogromne piętno.

Dopiero po latach udało się jej ponownie nawiązać kontakt z dorosłym synem.

Tym razem w małżeństwie również nie była wierna.

Małżeństwo się rozpadło, ze względu na słabość aktorki do kolejnego amanta.

Drugi mąż zażądał rozwodu i przyznania mu praw rodzicielskich do syna.

Sami Frey

Na planie filmu “Prawda” Bardot partnerowała Samiemu Freyowi.

Nie trzeba było długo czekać, aby uległa jego urokowi.

Jak sama do dzisiaj podkreśla, była to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych w jej życiu.

Ich romans trwał dwa lata.

Ona miała już świat u swych stóp, on – dopiero zaczynał.

W tym czasie była nadal żoną Jacquesa Charrier.

Zakochani musieli się ukrywać przed całym światem.

Niestety Sami nie był w stanie udźwignąć jej sławy i rozpoznawalności na każdym kroku.

Dlatego też z czasem fatalnie się to odbiło na ich relacji.

Gunter Sachs

W lipcu 1966 roku Bardot poznała niemieckiego fotografa i milionera.

Już kilka godzin po pierwszym spotkaniu, Gunter w dowód miłości ofiarował jej morze kwiatów.

10 tysięcy róż zostało zrzucone na teren posiadłości la Madrague prosto z helikoptera.

Jeśli chcesz się dowidzieć więcej o domu Brigitte Bardot, to zapraszam Cię tutaj:

https://francuskiswiat.pl/gdyby-sciany-potrafily-mowic-czyli-z-wizyta-u-brigitte-bardot/

Zaledwie 2 miesiące później, zakochani wzięli ślub w Las Vegas.

W ten sposób Gunter Sachs został trzecim mężem Bardot.

To uczucie przetrwało zaledwie rok, chociaż rozwiedli się dopiero po 3 latach.

Aktorka również i w tym małżeństwie nie pozostała wierna mężowi.

Jeszcze jako mężatka wdała się w kolejny gorący romans …

Serge Gainsbourg

3 miesiące.

Tylko tyle, albo raczej AŻ TYLE.

Tyle trwała krótka, ale jakże intensywna historia miłosna.

Z pasją i namiętnością, jakich mało.

On stracił dla niej głowę już 8 lat wcześniej, ale był zbyt nieśmiały, by się do niej zbliżyć.

Kiedy los ponownie skrzyżował ich drogi, skorzystał z drugiej szansy.

Ona stała się jego muzą.

Z tego romansu narodziły się piosenki: “Harley Davidson” czy “Bonnie & Clyde”.

Dla Bardot skomponował “najpiękniejszą miłosną piosenkę”, o którą go sama poprosiła.

W ten sposób powstało słynne “Je t’aime, moi non plus”:

https://www.youtube.com/watch?v=j9Zw4LeSt2w

Mimo, iż wszystko było gotowe, to piosenka nie została wówczas wypuszczona na rynek.

Mąż Bardot odsłuchał piosenkę i od razu zrozumiał charakter ich relacji.

Szantażował kochanków i zażądał, aby nie promować jej publicznie,

Zagroził, że w przeciwnym wypadku wybuchnie skandal.

I tak też się stało.

“Je t’aime, moi non plus” Serge Geinsbourg zaśpiewał z kolejną muzą, Jane Birkin:

Bardot, szantażowana przez męża, podjęła decyzję o rozstaniu z kochankiem.

Bernard d’Ormale

W wieku 58 lat, podczas kolacji, Brigitte poznała swojego obecnego męża.

I wszystko wskazuje na to, że właśnie przy nim odnalazła swój “bezpieczny port”.

Oboje nie mają łatwych charakterów, a jednak są razem od ponad 30 lat.

Bernard poślubił ją z całym “dobrodziejstwem inwentarza”.

Chcąc nie chcąc ożenił się także z jej sławą i legendą.

Jednak zawsze traktował ją jak kobietę i żonę, a nie jak sławę i legendę.

Dostrzegł w niej Brigitte – kobietę z krwi i kości, a nie znany na cały świat symbol seksu.

Ze wszystkich mężczyzn, tylko on znalazł kompromis pomiędzy prawdziwą Brigitte, a znaną na cały świat Bardot.

Aktorka wiele lat temu wycofała się z życia publicznego.

Jednak podczas niektórych uroczystości, w jej ukochanym Saint Tropez, reprezentuje ją mąż.

Tak było w przypadku promocji jej książki “Łzy walki”.

Tak się również stało, kiedy poczta wypuściła limitowaną edycję koperty z jej podobizną.

Podobnie było w przypadku odsłonięcia pomnika Bardot w Saint Tropez:

***

Brigitte Bardot i jej życie miłosne to prawdziwy rollercoaster.

Przeżywała gorące historie miłosne nie tylko z tymi najbardziej znanymi.

Jej kochankami byli także mężczyźni, którzy nie byli znani ani medialni.

Jak kochała – to na zabój.

Z ogromną pasją i namiętnością.

Dlatego często bywała niewierna.

Każda miłość jest “pierwsza”, najgorętsza i najszczersza.

I dla niej również, za każdym razem tak było.

Jednakże bez wątpienia najważniejszymi mężczyznami Brigitte Bardot byli ten pierwszy i ostatni…

***

A jeśli chciałbyś przeczytać, jak spędza się Walentynki w Saint Tropez, to zapraszam Cię tutaj:

https://francuskiswiat.pl/walentynki-w-saint-tropez/

***

Dziękuję Ci za tę wspólną, romantyczną podróż 🤗.

Tym razem po krętych ścieżkach miłości Brigitte Bardot 💔❤️💔.

Z okazji nadchodzących Walentynek (ale nie tylko) życzę Ci dużo miłości.

Byłoby mi miło, jeśli zechcesz zostawić mi komentarz lub “lajka” na dowód, że ten wpis Ci się podobał 😍.

Merciii i do następnego wpisu 😉🤗😉.