Początek stycznia w Saint Tropez jest idealnym momentem, aby zobaczyć jedną
z ogromnych atrakcji okresu Bożego Narodzenia 👮🎄🧐🎅🏻.
To gigantyczna i bardzo oryginalna szopka prowansalska⛪🎄🎅.
Bo przecież Boże Narodzenie w Prowansji nie istnieje bez szopki z prawdziwego zdarzenia.
Szopka w Saint Tropez w minionym roku przyciągnęła ponad 50 tysięcy zwiedzających 🔥!
I każdy kto ją zobaczy pozostaje pod ogromnym wrażeniem 👌.
***
Dlaczego saint tropezka szopka jest tak wyjątkowa 🧐?
Kto jest sprawcą całego zamieszania 🧐?
Co to są santons 🧐?
***
Dzisiaj zapraszam Was do miniaturowego prowansalskiego świata, który ożywa
w okresie świąt Bożego Narodzenia ⛪🎄🎅.
Zwiedzimy dziś razem najsłynniejszą szopkę prowansalską w Saint Tropez ⛪🎄🎅.
Bernard de Simone to człowiek, który każdego roku jest odpowiedzialny za fantastyczne dzieło, czyli opracowanie całej koncepcji, konstrukcję i ustawienie gigantycznej szopki prowansalskiej
w Saint Tropez.
Zazwyczaj już od początku grudnia jest ona udostępniona zwiedzającym przez cały okres Bożego Narodzenia, czyli do początku stycznia.
Jednakże w praktyce idealnym terminem na jej zobaczenie jest właśnie początek roku.
Wówczas można ją spokojnie podziwiać i uwieczniać na zdjęciach bez tłumów, przeciskania się
i deptania sobie po stopach.
W grudniu zdarza się, że sama kolejka do wejścia to około 3 godziny oczekiwania
i zwiedza się mniej więcej tak 🙈🤔🙈:
Zatem początek stycznia na zobaczenie szopki jest wręcz idealny 👌.
Zanim jednak szopka zostanie otwarta dla zwiedzających, trzeba poświęcić dużo czasu, aby mogła cieszyć oczy mieszkańców i turystów.
Pierwsze prace koncepcyjne i konstrukcyjne ruszają jeszcze w …. październiku, czyli wtedy, kiedy nikt z nas tak naprawdę o świętach w ogóle nie myśli!
Każdego roku przez około 1,5 miesiąca około 20 wolontariuszy i znawców historii oraz tradycji Prowansji poświęca swój prywatny czas na skonstruowanie gigantycznej
i jakże wspaniałej szopki.
To ogrom żmudnej i precyzyjnej pracy, jednakże efekt końcowy jest bez wątpienia tego wart.
To ponad 70 m2 powierzchni szopki, która jest rozłożona w dwóch nawach kaplicy – na całej jej długości, a także nad wejściem głównym.
Ta szopka to ukochane “dziecko” Monsieur de Simone, które z roku na rok ewoluuje
i zmienia swoje oblicze.
W szopce pojawiają się nowe, kolejne elementy, co powoduje, że każdego roku jest ona inna.
I z każdym kolejnym rokiem przyciąga coraz więcej zwiedzających.
7 lat temu zaczęło się od 2 tysięcy odwiedzających ją turystów,
a w ostatnim roku było ich już powyżej 50 tysięcy.
Jako, że w 2020 roku koronawirus rozdawał karty na prawo i lewo szopka prowansalska w Saint Tropez nie jest dostępna dla zwiedzających 😭.
Poświęcono wiele spotkań poprzedzających okres Bożego Narodzenia na omówienie ewentualnej organizacji zwiedzania przez turystów w specyficznych, sanitarnych warunkach.
Niestety.
Drzwi kaplicy, w której znajduje się szopka, w sezonie 2020/2021 pozostają zamknięte dla zwiedzających.
I choć w obecnej sytuacji jest to decyzja racjonalna i uzasadniona, to nie zmienia to faktu, iż jest to moralny cios dla organizatorów, mieszkańców oraz dla zwiedzających, którzy czekali na to, aby ją zobaczyć.
Okres Bożego Narodzenia we Francji – kraju świeckim – to bardzo ważny czas w życiu społecznym.
Szopka prowansalska w Saint Tropez to piękna karta w historii miasteczka, która ewoluuje zarówno w czasie, jak i przestrzeni.
Zazwyczaj inauguracja szopki odbywa się w obecności mera miasteczka oraz proboszcza, a także miejscowej ludności, która tłumnie uczestniczy w wydarzeniu.
Szopka prowansalska w Saint Tropez ma szczególny charakter.
Specjalne figurki i specyficzne budowle zanurzają w tę magiczną atmosferę świąt, opowiadając ze szczegółami codzienne, prawdziwe życie w Prowansji.
Te figurki to tzw. santons, czyli świąteczne ludziki wykonywane obecnie z gliny
i malowane ręcznie na różne kolory.
Figurki mogą być różnej wysokości (od 1 do 40 cm) i są charakterystyczne właśnie dla Prowansji.
W regionie Prowansji organizowane są nawet specjalne targi, na których można kupić santons do szopek bożonarodzeniowych.
Gigantyczna szopka w Saint Tropez liczy ponad 460 figurek ludzkich oraz 150 zwierzęcych, które wprawione w ruch nadają unikatowy charakter miniaturowemu, prowansalskiemu światu.
Jednakże liczba ta co roku się zwiększa, gdyż jak wspominałam powyżej, co roku dodawane są nowe elementy.
Sceny, których odwzorowanie znajdziemy w szopce, to sceny ze zwykłego, codziennego życia i pracy w Prowansji z elementami typowymi dla tego regionu.
W saint tropezkiej szopce odnajdziemy najsłynniejszy kościół w miasteczku
z dzwonnicą, o której pisałam już kiedyś tutaj:
https://francuskiswiat.pl/najpopularniejsza-celebrytka-saint-tropez/
Jest także słynna żandarmeria i żandarmi pilnujący porządku.
Obok żandarmów bystre oko dostrzeże także zakonnicę.
To kolejne nawiązanie do historii miasteczka i “oczko” puszczone przez twórców szopki w stronę szalonej siostry Klotyldy – pirata saint tropezkich dróg 🔥.
W szopce nie mogła zostać pominięta również słynna gra w bule jako element typowy dla Prowansji.
Jest zatem Place des Lices – najsłynniejszy plac w Saint Tropez oraz jego gracze
w bule.
Nadmienię tylko, że w rzeczywistości na Place des Lices graczy w bule można spotkać praktycznie codziennie.
Niesamowita w saint tropezkiej szopce jest precyzja twórców i ich dbałość o szczegóły.
Widać to na każdym kroku począwszy od tradycyjnych ubrań prowansalskich, kolorów fasad budynków typowych dla regionu, a skończywszy przykładowo na maleńkim elemencie wykończeniowym baru (patrz zdjęcie powyżej).
Kolejnym elementem charakterystycznym dla Saint Tropez, który został umieszczony w szopce jest bardzo znana w miasteczku kaplica św. Anny (na wzgórzu, po prawej stronie).
Mieliśmy ją okazję zobaczyć w filmie “Żandarm się żeni”, gdyż to właśnie tutaj odbył się ślub pułkownika Cruchot i jego filmowej Duszki.
W szopce odnajdziemy także odwzorowanie portu rybackiego i pracujących w nim rybaków.
Jest to ponowne nawiązanie do historii Saint Tropez, jako dawnej wioski rybackiej.
Twórcy szopki za każdym razem bardzo pilnują jej tradycyjnego, wiejskiego charakteru.
Odnajdziemy w szopce także rekonstrukcję dawnych zawodów i tym samym oddanie hołdu oraz szacunku głównie starszym, często już anielskim pokoleniom.
Znajdziemy m.in. pracujące konie na roli, piekarzy piekących chleb, kowala, stolarza, gospodynie piorące ręcznie pranie w źródełkach lub zbierające lawendę, zioła czy rolnicy pracujący przy zbiorze oliwek.
Większość scen z szopki prowansalskiej jest wprawiana w ruch za pomocą odpowiednich urządzeń i mechanizmów.
Liczne fontanny, wodospady, źródełka, wiatraki, młyny, maszyny rolnicze, ogień
w piecu u piekarza, a nawet gracze w bule – wszystko to wprawione w ruch za pomocą specjalnego sprzętu, na żywo robi niesamowite wrażenie.
Pokazuje także ogrom wykonanej pracy.
Elementem życia codziennego, który nie został pominięty w szopce są nawet gazety!
Szopka prowansalska w Saint Tropez to skrupulatna praca około 20 wolontariuszy
i pasjonatów historii oraz tradycji zarówno samego Saint Tropez, jak i całej Prowansji.
Ciekawostką jest fakt, że wszystkie budowlane elementy szopki takie jak: kościoły
i kaplica, żandarmeria, mosty, budynki gospodarcze dla zwierząt itp. zostały zaprojektowane i wykonane przez … prawdziwego inżyniera budownictwa!
Szopka prowansalska w Saint Tropez to jedna z największych szopek w regionie.
Jest niezwykła w swej oryginalności i stanowi ogromną atrakcję dla zwiedzających.
Prowansalskie figurki santons opowiadają wiele historii w scenerii życia codziennego prosto z Prowansji.
Na oczach zwiedzających, dzięki odpowiednim mechanizmom i inscenizacjom, setki figurek w magicznym okresie Bożego Narodzenia “ożywają”.
Szopka w Saint Tropez to prawdziwy kompromis pomiędzy współczesnością, a historią i tradycjami Prowansji.
To także swego rodzaju porozumienie między sacrum, a sztuką i lokalnym rzemiosłem.
To taki zwyczajny – niezwyczajny spektakl codziennego prowansalskiego życia, który jest możliwy dzięki drobiazgowej wiedzy miłośników Prowansji oraz widowiskowemu pokazowi setek figurek.
Dla wielu z odwiedzających szopkę w Saint Tropez jest to sentymentalny powrót do dzieciństwa i do wspaniałych, rodzinnych świąt w Prowansji.
Prowansalska szopka w Saint Tropez to także niezapomniana podróż w czasie, która zachwyci i starszych, ale i młodszych.
Każdego roku rodziny wraz z dziećmi wracają do Saint Tropez, aby ją zobaczyć po raz kolejny i aby po raz kolejny zanurzyć się w tę magiczną, świąteczną atmosferę.
***
Dzisiejsze zwiedzanie saint tropezkiej szopki dobiegło końca.
Jeżeli kiedyś będziesz miał możliwość zwiedzić miasteczko żandarma
w okresie Bożego Narodzenia, nie pomiń jej w swoim planie zwiedzania.
Naprawdę warto zobaczyć ją na żywo 👌.
A dzisiaj jeśli uznasz mój wpis za ciekawy, jeśli Ci się podobał, będzie mi miło jeżeli zostawisz “lajka” lub komentarz 😉.
Do następnego wpisu 😉!
[…] Dotyczy tzw. santons, czyli figurek, które głównie utożsamia się z Bożym Narodzeniem (szerzej o santons pisałam w tym wpisie: https://francuskiswiat.pl/najslynniejsza-szopka-prowansalska-w-saint-tropez/) […]
[…] Pisałam już o nich w zeszłym roku w odniesieniu do szopki z Saint Tropez tutaj: https://francuskiswiat.pl/najslynniejsza-szopka-prowansalska-w-saint-tropez/. […]