Maj zajmuje szczególne miejsce w sercach rodowitych mieszkańców Saint Tropez ❤️.

Wśród licznych atrakcji i wydarzeń, które mamy możliwość podziwiać
w miasteczku żandarma, jest jedno, z którego rdzenni mieszkańcy są szczególnie dumni❤️.

La Bravade (czyt: la brawad), czyli święto Saint Tropez, to niezwykły
3-dniowy spektakl ku czci Świętego Torpesa – Patrona miasteczka.

***

W dzisiejszym wpisie otwieram przed Tobą kolejne drzwi do tego, co
w Saint Tropez nie jest dostępne dla turysty.
Zapraszam.

***

Święto Saint Tropez – co upamiętnia?

Torpez z Pizy był wysokim dygnitarzem na dworze cesarza Nerona.

Został ścięty, a jego ciało wraz kogutem i psem zostało umieszczone na łodzi na pełnym morzu.

Dopłynęła ona do wybrzeży Saint Tropez.
Kogut dotarł do sąsiedniej miejscowości – Cogolin, która do dzisiaj ma go za swój symbol.

Z kolei pies dotarł do innej okolicznej miejscowości – Grimaud.

Symbole Saint Tropez nierozerwalnie związane z historią miasteczka znajdują się
w kościele ze słynną saint tropezką dzwonnicą.

Pisałam o nim tutaj: https://francuskiswiat.pl/najpopularniejsza-celebrytka-saint-tropez/

Począwszy od XVI wieku każdego roku, rdzenni mieszkańcy wioski w maju oddają hołd świętemu Torpesowi w uroczystej 3-dniowej procesji uliczkami Saint Tropez.

Na czym polega La Bravade?

La Bravade to uroczysty przemarsz przez miasteczko, wyjątkowa procesja rdzennych mieszkańców, którzy ubrani w tradycyjne stroje oddają hołd i cześć świętemu Torpesowi niosąc go na lektyce.

Wszystko rozpoczyna się uroczystą mszą świętą z udziałem uczestników
i mieszkańców w miejscowym kościele.

Podczas obchodów przez całe 3 dni wszędzie jest obecna muzyka, gra na instrumentach, salwy armatnie, zabawa i radość.

Miasteczko zdobią biało-czerwone barwy, które są widoczne na każdym kroku.

Jednakże to co przede wszystkim towarzyszy temu wydarzeniu to duma
i lokalny patriotyzm mieszkańców, jakby chcieli zamanifestować
i powiedzieć całemu światu:

„Tak, ja jestem stąd, ja jestem rodowitym tropezjańczykiem…..”

W tej niezwykle widowiskowej procesji mogą brać udział tylko
i wyłącznie rodowici mieszkańcy miejscowości.

Żadne tzw. „przybłędy” (bez względu na grubość portfela), czyli tacy, którzy tu przybyli i osiedlili się.

Nawet jeśli w Saint Tropez mieszkają od trzech pokoleń, nie mają prawa brać udziału w uroczystym przemarszu.

Rdzenni mieszkańcy są bardzo dumni z tego, że mogą reprezentować swoje miasteczko.

To dla nich wielki honor, zaszczyt, ale i wzruszenie.

Tradycja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna,
z matki na córkę, dlatego już od małego rodzice uczą swoje dzieci szacunku do tego wyjątkowego wydarzenia.

Co się dzieje w Saint Tropez podczas La Bravade?

Podczas święta całe Saint Tropez przybiera biało-czerwone barwy.

Domy, restauracje, witryny sklepowe, apteki, a nawet sklep mięsny – wszystkie budynki przybierają kolor biały i czerwony, a na witrynach możemy dostrzec większe lub mniejsze popiersie Świętego Torpesa.

W tym czasie sprzedawcy w butikach ubierają się na biało-czerwono, aby uczcić to wyjątkowe święto.

Podobnie pracownicy biurowi w różnych instytucjach czy biurach.

Po części oficjalnej każdego dnia, zwykle ma miejsce część nieoficjalna, czyli posiłek
w którejś z lokalnych restauracji – oczywiście udekorowanej na biało i czerwono.

Jako, że dla mieszkańców jest to moment niezwykle radosny, bardzo często towarzyszą mu tańce do białego rana, często na stołach.

Poniżej kilka przykładowych dekoracji witryn sklepowych:

Ciekawostką jest fakt, iż podczas kręcenia scen filmu o przygodach żandarma fikcja przeplotła się z rzeczywistością.

Jedna ze scen filmu przedstawia La Bravade, rzeczywiste święto Saint Tropez, które miało wówczas naprawdę miejsce.

Sceny kręcono podczas prawdziwych obchodów i aktorzy filmowi wmieszali się w tłum rdzennych mieszkańców i rzeczywistych obchodów.

La Bravade to niezwykłe widowisko nawiązujące do historii Saint Tropez ❤️.

To fantastyczny biało-czerwony spektakl i wspaniały pokaz lokalnego patriotyzmu mieszkańców, z którego są naprawdę szczerze dumni ❤️.

To wydarzenie, w którym tradycja, historia i tożsamość lokalna przeplata się
z nowoczesnością i współczesnością.

Towarzyszą mu niezwykle podniosłe momenty dumy, prawdziwego patriotyzmu
i wdzięczności, że tropezjańczycy są prawdziwymi, rdzennymi mieszkańcami wioski.

To moment, w którym historia zatacza koło.

Od historii i tradycji – przez współczesność – aby ponownie wrócić do korzeni.

Święty Torpez to patron wioski, taki prywatny Anioł Stróż, któremu Saint Tropez zawdzięcza swoją nazwę.

Strzeże on bezpieczeństwa, ładu i porządku w miasteczku, więc bez względu na okoliczności, z wirusem czy bez, mieszkańcy oddają mu należyty hołd i cześć.

La Bravade – to tylko jedna z wielu moich opowieści z miasteczka żandarma, której nie przeczytasz w żadnym z przewodników.

To kolejny, niezwykły element tak charakterystyczny dla miasteczka
i unikatowa tradycja rodowitych mieszkańców, która jest dla nich naprawdę wyjątkowa ❤️.

To kolejny element bogatego, ale przede wszystkim autentycznego dziedzictwa Saint Tropez, jakże daleki od powszechnego postrzegania przez bogatych turystów.

I choć Saint Tropez, krok po kroku, kawałek po kawałku, jest wykupywane przez wielkie światowe marki, to jest coś czego nie można kupić za żadne, nawet ogromne pieniądze – pochodzenie.

I właśnie święto La Bravade, jest doskonałym tego przykładem
i dowodem.

***

Mam nadzieję, że saint tropezka tradycja zajmująca tak szczególne miejsce w sercach mieszkańców, spodobała się także Tobie.

***
Jeśli tak, będzie mi miło, jeśli zechcesz się podzielić ze mną swoimi spostrzeżeniami w postaci komentarza lub “lajka”.

Dziękuję ❤️ i do następnego wpisu.